5 porad, jak pokonać niemoc twórczą
Miewasz czasami dni, w których nic Ci się nie chce? I to dosłownie? Rano nawet nie wstajesz, bo i po co? Dla kogo? Bywa. To naprawdę normalne zjawisko! Każdy miewa takie dni. Ja też. Albo dni, w których siedzisz przed monitorem. Siedzisz. Patrzysz. Siedzisz. Patrzysz coraz bardziej sfrustrowany, a weny jak nie ma, tak nie ma. Co robisz? A, zerknę sobie na fejsbuczka! Ciekawe, co ta małpa Zośka nowego wymyśliła. Pewnie znów będzie się żalić, jaka to ona nieszczęśliwa. Życie do dupy, znajomi do dupy, praca do dupy. Nawet ona do dupy. Oczywiście tego ostatniego już nie napisze. Ewentualnie pomyśli. Wchodzisz na tego fejsbuczka. Dosłownie na pięć minut! Zerknąć tylko! I ani się nie spostrzeżesz, a już mija ósma godzina zerkania na profile znajomych. Tyle się tam dzieje! Bartek wrzucił zdjęcie swojego śniadania. Nic specjalnego, raptem parówki z bułką, ale zdjęcie musi być! Obowiązkowo! Kaśka znów chwali się nowym chłopakiem (Jakby było czym) Marta po raz setny w tym tygodniu wstawia zdjęcie swojej pociechy. Kadr po kadrze. Pociecha budzi się. Pociecha otwiera oczka. Pociecha ziewa. Pociecha je śniadanie. Pociecha zmienia pieluchę. A, nie! To mamusia Marta zmienia i koniecznie musi pochwalić się tym na fejsie. Pociecha stawia pierwsze kroki...Pociecha to, pociecha tamto. Oszaleć można! Nie nadążasz! Co zrobić?! O, albo wczoraj kupiłaś te pyszne lody czekoladowe! Jeszcze ich nie próbowałaś! Co z tego, że żarłaś te same lody, o tym samym smaku, tej samej firmy dokładnie dwa dni, trzy godziny, szesnaście minut i dwa kilogramy temu? Dzisiaj jeszcze tego nie robiłaś! Musisz to zrobić! I robisz! Wpierdzielasz te lody czekoladowe zachłannie, jakby od ostatniego momentu, czyli od dwóch dni, trzech godzin itd. firma X zmieniła skład. A pisanie leży! Praca leży! Wszystko leży! Ty też leżysz obżarta na maksa! Teraz na pewno już nc nie zrobisz! Łapiesz się za głowę. Terminy gonią, a Ty w lesie! Nie wiesz co masz zrobić? Od czego zacząć? . To naprawdę proste! Możesz to zrobić! Uda Ci się! Jest tylko jedno "ale". Zrobisz to, wena wróci, ale:
1. Musisz zamknąć lodówkę na klucz i oddać sąsiadce. (Klucz nie lodówkę. Lodówka może się jeszcze przydać). Właściwie, lepiej byłoby, gdybyś oddała klucz sąsiadowi. Najlepiej takiemu, którego boi się pół dzielnicy. Pewne będzie, że nie odważysz się przed wyznaczonym czasem upomnieć o zwrot własności.
2. Wyrzucić lub oddać w dobre ręce (czytaj: potrzebujące) laptopa, komputer, tablet, czy co tam posiadasz. Już widzę i czuję, jak właśnie podskoczyło Twoje ciśnienie. Wiem przecież, że nie będziesz oddawać! Wyrzucać tym bardziej! Pożyczkę na sprzęty do tej pory spłacasz!
3. Nie będziesz oddawać, nie będziesz wyrzucać, ale..Ale możesz skasować konto na Fb, Instagramie, Twitterze, i gdzie sobie zamarzysz. Złodzieje czasu. Serio!
4. Ogranicz odbieranie telefonu. Koleżanka poczeka. Nie musisz od razu wysłuchiwać, jaki zarąbisty seks miała pięć minut wcześniej z Romkiem. Albo z Krzyśkiem. Wytrzymała pięć minut - wytrzyma jeszcze dodatkowe pięćdziesiąt! Ty skupisz się w tym czasie na pracy, ona na powtórce.
5. Pisz byle co. Co Ci ślina na język...na palce przyniesie. Pisz, pisz, pisz. Później skorygujesz.Nie wierzyłam, że tak można, dopóki nie usiadłam i sama nie zaczęłam skrobać na komputerze powyższych zdań. Nie wiem, czy to byle co. Sami oceńcie :-)
Banalne? Proste? Każdy o tym wie? To co jeszcze tu robisz? Zabieraj się do pracy! Owocnej weny!
zdjęcie: pixabay.com |
Komentarze
Prześlij komentarz